piątek, 8 listopada 2013

Pstrąg pieczony z masłem, tymiankiem i kolorowym pieprzem

Oj dawno nie było ryby :) Dziś prosta propozycja dla zapracowanych - najlepiej przygotować sobie rybę rano, przed wyjściem do pracy, poleży w lodówce z przyprawami i będzie smaczniejsza. Przygotowanie zajmie może 10 - 15 minut, z czego najwięcej oskrobanie ryby z łusek. Później tylko szybko przyprawiamy, odstawiamy, a po powrocie do domu wrzucamy do piekarnika. 

Rybę pieczemy z odrobiną masła, a podajemy z cytryną i dowolnymi dodatkami - u mnie pojawiła się w wersji mało dietetycznej, za to szybkiej - z frytkami :) 


Do tej pory piekłam rybę na folii aluminiowej, która tym razem akurat mi się skończyła... Rzuciłam ją więc na papier do pieczenia i okazało się, że to był strzał w dziesiątkę :) Skórka z ryby do folii potrafi się przyklejać, a papier sprawdza się o wiele lepiej :) 

Składniki: 

- 2 pstrągi (po ok. 250 g każdy)
- łyżka masła
- suszony tymianek
- świeżo zmielony kolorowy pieprz
- sól
- odrobina soku z cytryny

Przygotowanie: 

1. Pstrągi solimy i ostrym nożem skrobiemy z nich łuski (zakładam, że były wcześniej wypatroszone, jeśli nie, to wiadomo, trzeba to najpierw zrobić :D). Płuczemy z resztek łusek, osuszamy lub chwilę czekamy.

2. Posypujemy z obu stron delikatnie solą, kolorowym pieprzem, tymiankiem. Odrobinę przypraw sypiemy też do wnętrza ryby. Odkładamy do lodówki na przynajmniej godzinę.

3. Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni, blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, układamy na niej ryby. Do ich wnętrza wkładamy odrobinę masła, a resztę rozkładamy na wierzchu.

4. Wstawiamy do gorącego piekarnika, po ok. 10 - 15 minutach zmniejszamy temperaturę do 170 stopni. Łącznie pieczemy rybę ok. 20 minut (chyba, że pstrągi są większe, wtedy można wydłużyć czas pieczenia do 25 minut).


2 komentarze:

  1. jak średnio lubię się z rybami, tak ta wygląda tak smakowicie, że bym się skusiła :) oczywiście również w wersji niedietyczynej, z frytkami :)

    OdpowiedzUsuń

Wypróbowałeś przepis? Zostaw komentarz, daj znać mi i innym Czytelnikom, co sądzisz :) Dziękuję!