Uwielbiam gołąbki. Na zmianę z pierogami mogłabym je jeść co drugi dzień :) Szkoda tylko, że ich przygotowanie jest dosyć pracochłonne i bałaganotwórcze ;) ! |
- Po co tyle tych gołąbków? Dwa tygodnie będziemy je jeść...
Patrzę na te zdjęcia, piszę ten przepis i żałuję, że te gołąbki to już historia - zniknęły w trzy dni :) A jeśli kiedykolwiek przyszło Ci robić gołąbki, to wiesz, że to nie takie chop siup i chwilę trzeba się z tą kapustą poużerać, a później jeszcze cały ten bałagan posprzątać. Chciałabym, żeby mi się chciało co tydzień :) Ale mi się nie chce.
A skoro mi się nie chce, to żeby nie robić dwa razy, zrobiłam dwie wersje - podzieliłam składniki z przepisu na pół i zrobiłam część z ryżem, a część z kaszą gryczaną. Te drugie zniknęły szybciej, choć obie wersje są pyszne. Te z ryżem są łagodniejsze, pewnie będą bardziej smakować dzieciom. Z kaszą gryczaną bardziej wyraziste i na pewno trochę zdrowsze ;) Założę się, że również pęczak sprawdziłby się świetnie!
Podałam z pikantnym sosie pomidorowym przygotowanym na bazie puszki pomidorów. Podsmażyłam na patelni cebulkę na oliwie z oliwek, dodałam do niej pomidory, doprawiłam solą, pieprzem, chilli, czosnkiem, dodałam odrobinę bulionu pozostałego po pieczeniu gołąbków i tyle ;)
Z podanej ilości składników wychodzi około 12 gołąbków.
Składniki:
- 1 kg mięsa mielonego (użyłam z indyka)
- 200 gramów ryżu lub kaszy gryczanej
- 500 gramów pieczarek
- 1 duża cebula
- 2 łyżki oleju do smażenia
- 1 duża główka kapusty*
- opcjonalnie: 1 - 2 łyżki posiekanego koperku
* lub dwie małe. Możesz też użyć kapusty włoskiej - zwłaszcza dla początkujących będzie łatwiejsza "w obsłudze" ;)
Na wywar do pieczenia:
- 2 szklanki wody
- kilka suszonych grzybów
- czubata łyżka suszonych warzyw (używam zamiast przypraw typu "warzywko")
- kilka ziaren pieprzu
- kilka ziaren ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
Przygotowanie:
1. Kapustę parz w garnku z wrzącą wodą, tak długo, aż będzie można zdejmować z niej liście. Kiedy wystygnie odkrawaj je od "głąba" (możesz też wyciąć go wcześniej, ale ja nie mam do tego siły) i delikatnie ściągaj. Ostrożnie odkrój też zgrubiałe części liści, tak aby nie zrobić w nich dziury.
2. Ugotuj ryż lub kaszę na sypko. Odstaw do wystygnięcia.
3. Pieczarki umyj, pokrój w niezbyt grube plasterki. Cebulę posiekaj. Na dużej patelni rozgrzej olej, zeszklij cebulę, dodaj pieczarki. Dopraw solą i pieprzem. Smaż do momentu, aż cała woda z pieczarek odparuje. Odstaw do wystygnięcia.
4. Wymieszaj mięso z ryżem lub kaszą oraz podsmażonymi z cebulą pieczarkami. Dopraw do smaku solą i pieprzem. Opcjonalnie możesz dodać również 1 - 2 łyżki posiekanego koperku. Właściwie nie dodałam tylko dlatego, że zapomniałam ;)
5. Dno naczynia żaroodpornego wyłóż liśćmi kapusty. Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. W garnku zagotuj wszystkie składniki wywaru.
6. Nakładaj farsz na liście kapusty i zawijaj gołąbki. Układaj je ciasno w naczyniu żaroodpornym. Na koniec zalej gorącym wywarem i przykryj liśćmi kapusty oraz pokrywką (dolną warstwę liści w naczyniu możesz pominąć, ale górna jest konieczna, bo inaczej gołąbki z wierzchu się przypalą!).
7. Piecz około godziny. Podawaj na ciepło z ulubionym sosem.
Gołąbki są świetnym "materiałem" do odgrzewania. Wystarczy wlać na dno garnka odrobinę wody lub sosu i dusić je na małym ogniu pod przykryciem ok. 15 minut od zagotowania się wody/sosu. Im większe gołąbki tym dłużej, aby nie były zimne w środku :)
Zapraszam do dzielenia się komentarzami na blogu lub na funpage'u:
Na zdjęciu trafił się akurat gołąbek z ryżem - ta wersja jest łagodniejsza. Z kaszą gryczaną są bardziej wyraziste. |
jeszcze nigdy nie próbowałam gołąbków z kaszą,,
OdpowiedzUsuń