Domowa wędlina - szynka peklowana przez 4 dni, upieczona w pieprzu młotkowanym z kolendrą. |
Pyszna i aromatyczna wędlina to to, co lubię najbardziej. Niestety, to co sprzedają w sklepach najczęściej pozostawia wiele do życzenia, a te bez konserwantów i ulepszaczy kosztują po prostu fortunę. W sklepie mięsnym zresztą najczęściej wcale nie można przeczytać, co jest w składzie wyłożonych do lodówki produktów, a jak czytam składy marketowych, to ręce opadają - syrop glukozowy, E to, E tamto...
Tymczasem przygotowanie własnych wędlin nie wymaga dużo pracy. Ty musisz wykonać tylko kilka prostych czynności: kupić ładną, małą i zwartą szynkę w kształcie kulki (bo taka nie potrzebuje żadnego wiązania, siatek itp), wrzucić ją do zalewy z przyprawami, a następnie do piekarnika. Reszta z robi się sama, fajnie?
Aby jednak nasza domowa szynka miała piękny, delikatnie różowy kolor oraz wspaniały aromat przypraw, musi sobie poleżeć ok. 4 -5 dni w zalewie. Im większa szynka, tym więcej czasu jest potrzebne, aby sól dotarła do jej wnętrza, można ją ewentualnie nastrzyknąć w kilku miejscach solanką (zwykła strzykawka i igła wystarczą) . Wersja dla leniwych - możesz przygotować od razu dwie szynki i jedną po upieczeniu zamrozić ;)
Taka szynka może być świetnym elementem świątecznego stołu, chociaż ja polecam ją na co dzień, a nie od święta :) Nie "ześlimaczy" się po trzech dniach, jeśli w ogóle do tej pory nie zniknie :) Jem wędliny prawie codziennie, dlatego wolę wiedzieć, że są dobrej jakości i nie będę po nich świecić w ciemności.
Szynkę można też pokroić ją w grube plastry i zjeść na ciepło z ziemniakami i surówką na obiad.
Stopień trudności: łatwe
Ilość porcji: trudna do wyliczenia, sorry :)
Składniki:
- 1 nieduża szynka wieprzowa, w ładnym okrągłym kształcie (ok. 0,7 - 1 kg)
- ok. 1,5 litra zimnej wody
- 2 płaskie łyżki soli peklowej
- ok. 10 ziaren ziela angielskiego
- ok. łyżeczki ziaren kolorowego pieprzu (ja użyłam czarnego i czerwonego)
- kilka liści laurowych
- kilka ziaren jałowca
- łyżeczka suszonych warzyw*
- 5 ząbków czosnku (obranych i przekrojonych na pół)
Dodatkowo:
- pieprz młotkowany z kolendrą lub grubo zmielony pieprz kolorowy do posypania (ale możesz też zastąpić go np. majerankiem lub tymiankiem, jeśli nie odpowiada Ci pieprz).
* użyłam prawdziwych, suszonych warzyw - bez soli, glutaminianu sodu czy kurkumy do zabarwienia, jak w przyprawach typu "warzywko". Ostatecznie można je pominąć.
Przygotowanie:
1. Wymieszaj wodę z solą peklową, wszystkimi przyprawami i czosnkiem w niezbyt szerokim garnku. Szynkę opłucz i włóż do zalewy. Uwaga! Całe mięso musi być przykryte wodą, w przeciwnym razie może się popsuć, dlatego jeśli 1,5 litra nie wystarczy, dolej jeszcze trochę wody. Przykryj pokrywką i odstaw w chłodne miejsce (do piwnicy, lodówki) na 4 - 5 dni. Warto chociaż raz zajrzeć do szynki, upewnić się, że cała jest pod wodą, przewrócić ją.
2. Wyciągnij mięso z zalewy, opłucz pod bieżącą wodą. Posyp z każdej strony pieprzem młotkowanym z kolendrą lub inną ulubioną przyprawą i włóż do naczynia żaroodpornego i wstaw do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika. Po 10 minutach zmniejsz temperaturę do 160 stopni i piecz jeszcze około 40 - 50 minut w zależności od wielkości szynki (łączny czas pieczenia to ok. 50 - 60 minut!).
3. Wyciągnij szynkę z piekarnika, odstaw do wystygnięcia.
Użyj niedużej szynki, aby w krótkim czasie wchłonęła sól i aromaty z przypraw do samego środka. |
Upieczoną szynkę możesz zjeść na ciepło na obiad lub kroić ją na zimno w plasterki na kanapki :) |
Świetny pomysł, wygląda naprawdę smacznie. My kupujemy szynkę w zaufanym sklepie mięsnym, ale faktycznie, jest droga.
OdpowiedzUsuńŚwietna wędlina! Nie ma to jak domowa szynka. Te sklepowe, które są takie jak dawniej rzeczywiście kosztują fortunę. Zabieram przepis :)
OdpowiedzUsuń