Tekst NIE jest sponsorowany.
Generalnie nie kupuję "takich" rzeczy. Wolę sama się pobawić - może nie jest szybciej, ale taniej, ciekawiej ;) Te babeczki spojrzały na mnie błagalnie z półki... Wiecie, oni specjalnie je tak wystawiają, żebyśmy na pewno gdzieś na nie wpadli... Cena? 9 zł - jak na babeczki z pudełka drogo... ale! W pudełku mamy: papilotki, proszek na babeczki, polewę i świąteczne dekoracje, czyli trochę więcej niż zwykle. A teraz zabieram się za testowanie:)
A później sernik, który na moim blogu bije ostatnio rekordy popularności, a jak dobrze pójdzie z czasem to jeszcze jabłecznik z bezą:)
... później ;)
Babeczki piernikowe gotowe:) Jeśli jeszcze macie przed sobą zakupy mogę je z czystym sumieniem polecić:) Mieliśmy małe przeboje z polewą, bo moi mali pomocnicy dodali za dużo wody i trzeba było ratować ją kakaem, ale dzięki temu wyszła mniej słodka.
Same babeczki są mięciutkie i pierniczkowe;) Naprawdę bardzo fajne. Chyba najlepsze ze wszystkich "kupnych" jakie do tej pory jadłam:) Później dorzucę zdjęcia, a tym czasem biegnę do kuchni, bo sernik w piekarniku:)
O, z chęcią bym się skusiła, ale już upiekłam swoje:)
OdpowiedzUsuń