Cytrusowymi wypiekami próbuję przegonić zimę :) Ale słyszałam dziś pocieszające informacje, że szykuje nam się najbardziej upalny kwiecień w historii!
Pyszne, mięciutkie babeczki z wyczuwalną cytrynową nutą. Z powodzeniem mogą zastąpić jedno z wielkanocnych ciast, wystarczy posypać je cukrem pudrem lub polukrować.
12 standardowych muffinek.
Składniki suche:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka sody
- 1 łyżka cukru z wanilią
- szczypta soli
Składniki mokre:
- 100 g masła (roztopione i wystudzone)
- 1 jajko
- skórka otarta z połowy cytryny
- sok wyciśnięty z połowy cytryny
- 1/2 szklanki mleka
Przygotowanie:
1. Mieszamy w miseczce składniki suche. W drugim, większym naczyniu mieszamy jajko, sok i skórkę z cytryny, mleko. Powoli i cały czas mieszając dodajemy masło.
2. Do składników mokrych dodajemy suche i mieszamy do momentu, aż wszystkie składniki się połączą.
3. Przekładamy masę do wyłożonej papilotkami foremki do muffinek. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Pieczemy około 20 - 25 minut. Wyciągamy, gdy wszystkie babeczki będą rumiane.
Cukrowe motylki przykleiłam "na lukier" (łyżeczka cukru pudru + odrobina zimnej wody).
Jeśli chcesz być na bieżąco z przepisami pojawiającymi się na blogu, zachęcam do polubienia funpage'a :)
smaczne są, jadłam już takie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne ;)
OdpowiedzUsuń