Dawno nie było na blogu recenzji - zima sprzyja książkom, a wiosna i lato mobilizują do innych czynności na świeżym powietrzu :) Ale w końcu znalazłam chwilę, żeby walnąć się w hamaku i napisać recenzję, za którą zabierałam się od dosyć dawna. A książka Sigrid Verbert jest warta poświęcenia dłuższej chwili.
"Smakowite prezenty. Słodkie i słone przysmaki na cały rok" to książka, o której przed Bożym Narodzeniem było bardzo głośno. Pojawiło się mnóstwo pozytywnych recenzji, nie mogłam więc nie sprawdzić.
Pierwsze wrażenie kiedy weźmiemy ją do ręki jest bardzo pozytywne. Bardzo ładne wydanie, twarda okładka, dobry papier... no i te zdjęcia. Proste, bez natłoku dodatków i po prostu piękne. Wystarczy otworzyć na "chybił trafił" na którejkolwiek stronie i książka nas zauroczy.
Mi osobiście najbardziej przypadły do gustu pomysły i inspiracje, których znajdziecie tu mnóstwo. I nie chodzi o same potrawy czy przepisy, a o to, jak obdarować nimi bliskich. Wiadomo, że jemy oczami, a prezent jest czymś wyjątkowym i powinien mieć piękną oprawę. Autorka prezentuje nam proste sposoby na udekorowanie słoiczka z domową marmoladą, zapakowanie ciastek domowej roboty, a także wzbogacenie prezentu o dodatki, np. świeże zioła będą doskonałym uzupełnieniem prezentu z ich zawartością, do paczki ciasteczek możemy dołączyć foremkę którą były wycinane, do słoiczków urocze etykietki.
Najfajniejszy moim zdaniem pomysł to podarowanie słoiczka ze składnikami na babeczki, ciasto lub ciasteczka. Do słoiczka warstwami wsypujemy wszystkie suche składniki, pakujemy pięknie i dołączamy przepis. Drugi pomysł jaki przypadł mi do gustu to sole aromatyzowane zapakowane w małych buteleczkach. Mi zostały szklane "pipetki" po laskach wanilii i myślę, że wykorzystam je właśnie do tego celu!
A ponieważ książka jest kulinarna nie mogło w niej zabraknąć przepisów. Można powiedzieć, że jest to prawdziwa encyklopedia "drobnych" wypieków. Ciastka, ciasteczka z czekoladą i bez, na choinkę i pod choinkę ;) Jednak jak sama nazwa wskazuje na "słodkie i słone". A więc nie tylko różnego rodzaju wypieki, których w książce jest naprawdę sporo, ale także musztarda z miodem, majonez z sezamem, domowy keczup, weki z rybami, kuleczki serowe przygotowane z greckiego jogurtu i mnóstwo innych pomysłów, od których na samą myśl ślinka cieknie.
W gruncie rzeczy pomysły nadające się do wykorzystania nie tylko na prezenty, ale również na co dzień. I zabawny akcent na koniec - dla właścicieli czworonogów autorka na ostatniej stronie zamieściła przepis na ciasteczka dla psów, chociaż biorąc pod uwagę ich skład, nie jest powiedziane, że właściciele nie będą ich podkradać ;)
Nie dziwię się więc, że książka wywołała tyle pozytywnych emocji. Już samo jej przeglądanie potrafi wywołać uśmiech na twarzy :)
W gruncie rzeczy pomysły nadające się do wykorzystania nie tylko na prezenty, ale również na co dzień. I zabawny akcent na koniec - dla właścicieli czworonogów autorka na ostatniej stronie zamieściła przepis na ciasteczka dla psów, chociaż biorąc pod uwagę ich skład, nie jest powiedziane, że właściciele nie będą ich podkradać ;)
Nie dziwię się więc, że książka wywołała tyle pozytywnych emocji. Już samo jej przeglądanie potrafi wywołać uśmiech na twarzy :)
Dziękuję Wydawnictwu Jedność za możliwość zrecenzowania książki.
ale super książka! chce ja pożyczyć! :)
OdpowiedzUsuń