poniedziałek, 8 lipca 2013

Deser z musem z czerwonych porzeczek i twarożkiem (serniczek porzeczkowy)



Orzeźwiający, lekko kwaśny deser, idealny w upalny dzień... Na dole warstwa serka, lekko dosłodzonego do smaku. Środek to serek zmiksowany z porzeczkowym musem, a na wierzchu sam porzeczkowy mus, tylko dla prawdziwych miłośników tego owocu :) Najlepiej smakuje na zimno w leniwą niedzielę :) 



A mnie akurat w niedzielę dopadł weekendowy ból głowy - nie ma nic gorszego :) Wreszcie wolne, można poleżeć plackiem, nic nie muszę... to chyba z tego nadmiaru wolnego czasu ta głowa boli :) Paracetamol, dwie szklanki wody, pół godziny w hamaku i godzinny spacer boso* (!) między polami pomogły... wzięłam aparat i trenowałam robienie zdjęć... ptaki i zboże, zboże i ptaki... i zboże... i po bólu głowy :) Niestety aparat miał dość i bezczelnie się rozładował... 

* Podkreślam to boso, bo tematyki receptorów w stopach odpowiadających za poprawne funkcjonowanie organizmu zupełnie nie ogarniam, ale w nią wierzę :) Po takim weekendzie biegania po szyszkach i sosnowych igłach zawsze świetnie się czuję!

A jak Tobie minął weekend? 



Warstwowy deser z musem z czerwonych porzeczek i twarożkiem

Składniki (2 - 3 porcje):

- 350 g delikatnego, kremowego twarożku
- 3 garści czerwonych porzeczek
- łyżka miodu
- cukier puder (do smaku)

Przygotowanie:

1. Porzeczki myjemy, obieramy, wrzucamy do blendera, dodajemy miód. Długo i porządnie miksujemy. Opcjonalnie: dodajemy cukier puder do smaku. Tak czy siak pewnie zostaną pestki, jeśli chcecie dokładnie się ich pozbyć, trzeba masę przetrzeć przez grube sitko.

2. Do twarożku dodajemy cukier puder do smaku (u mnie 5 łyżeczek) i mieszamy dokładnie. Rozkładamy ok. 2/3 do dwóch lub trzech szklanek.

3. Połowę porzeczkowego musu przelewamy na chwilę do szklanki. Do blendera z połową musu dodajemy pozostałą część serka i miksujemy przez chwilę. Układamy łyżeczką na warstwie serka. Na wierzchu układamy ostatnią warstwę - zmiksowane porzeczki.

4. Odstawiamy na 30 minut do lodówki.



2 komentarze:

Wypróbowałeś przepis? Zostaw komentarz, daj znać mi i innym Czytelnikom, co sądzisz :) Dziękuję!