Pyszne, wilgotne i mięciutkie czekoladowe muffiny mogą być bazą do różnych kremów. Dziś proponuję podać je z kremem pomarańczowym z waniliowym akcentem. Bardzo dobre połączenie :) Krem na bazie śmietanki jest delikatny, puszysty, świetnie pasuje do babeczek.
Kiedy zobaczyłam je w książce "Muffiny. Małe, ale za to przepyszne." wiedziałam, że muszę je zrobić. Choć nie do końca rozumiem, dlaczego na zdjęciu krem był pomarańczowy :) Przecież od razu wiadomo, że z 2 łyżek soku nie ma szans go uzyskać :) Ja dodałam soku więcej, a zamiast cukru wanilinowego wybrałam ten z prawdziwą wanilią :) Dodałam mniej oleju, nie miałam też maślanki, użyłam więc mleka. No i rum. Rum jest fajny, a babeczkom nadaje delikatnego smaczku ;)
Z podanej ilości składników wychodzi 12 standardowej wielkości muffinek.
Składniki suche:
- 2 pełne szklanki mąki
- 0,5 szklanki cukru
- 3 łyżki kakao
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Składniki mokre:
- 1 jajko
- szklanka mleka (200 ml)
- 30 ml rumu
- 60 ml oleju
Składniki na krem:
- 200 ml śmietany 30%
- 1 opakowanie (10g) cukru z prawdziwą wanilią
- 1 opakowanie (9g) zagęstnika do śmietany
- 4 - 5 łyżek soku wyciśniętego z pomarańczy
- 1 łyżeczka skórki startej z pomarańczy (umytej i sparzonej!)
Do dekoracji:
- odrobina startej skórki
- cukier puder
Przygotowanie:
1. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Mieszamy w osobnych naczyniach składniki suche i mokre muffinek. Następnie wsypujemy suche do mokrych i łyżką krótko i szybko mieszamy.
2. Blaszkę do muffinek smarujemy tłuszczem lub wykładamy papilotkami. Ja używam silikonowych foremek, które najlepiej trzymają ładny kształt :) Rozkładamy całe ciasto. Pieczemy ok. 20 minut. Odstawiamy w blaszce do wystygnięcia.
3. Kiedy babeczki wystygną rozcinamy je ostrym nożem w ok. 2/3 wysokości. Śmietanę ubijamy, pod koniec dodajemy zagęstnik i cukier z wanilią. Ubijamy na sztywno, a gdy będzie już gotowa dodajemy sok z pomarańczy i łyżeczkę skórki.
4. Napełniamy rękaw lub szprycę kremem i wyciskamy nie bardzo grubą warstwę na każdą babeczkę, przykrywamy odciętą górną częścią, dekorujemy kleksem kremu. Na wierzch sypiemy jeszcze odrobinę skórki i dekorujemy cukrem pudrem.
Uwagi:
- Babeczki od razu są gotowe do podania i świetnie smakują, można jednak przygotować je dzień wcześniej, ale wymagają przechowywania w lodówce. Warto wtedy wyciągnąć je pół godziny przed podaniem, żeby odrobinę zagrzały się w temperaturze pokojowej :)
Smacznego :) A jeśli zdecydujesz się upiec babeczki, będzie mi miło, jeśli napiszesz o efektach w komentarzu :)
rum fajnie podkręca smak, fajnie, że go dodałaś :) piękne te babeczki!
OdpowiedzUsuńpycha:) mogę jedną?:d
OdpowiedzUsuńWyglądają cudnie, musiały być pyszne :) Bardzo lubię połączenie czekolady z pomarańczą :)
OdpowiedzUsuńPyyyycha ;)
OdpowiedzUsuńIch intensywny czekoladowy kolor zachęca do pochłonięcia kilku naraz :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOd momentu, kiedy je zobaczyłam na fb chodzą za mną. Mam na nie ogromną ochotę, bo właśnie słodkości mi teraz trzeba :-)
OdpowiedzUsuńSkoraq, polecam :) Nie chcę wypaść nieskromnie, ale są bombowe :) Dawno mi takie dobre nie wyszły :P Za mną też jakoś te słodkości zaczęły chodzić, chyba to znak, że zima idzie :)
Usuńmajestatyczne, że tak powiem...
OdpowiedzUsuń