Babeczki z czerwonymi porzeczkami to dla mnie idealne połączenie słodyczy z delikatnie kwaskowym smakiem owoców. Surowych porzeczek raczej nie jadam, ale w takiej otoczce po prostu je uwielbiam! I jakby tego było mało, babeczki są jeszcze uroczo piegowate :) Są też leciutkie, puszyste i miękkie, a ten przepis podstawowy na "babeczkowe" ciasto, jest jednym z moich ulubionych.
Porcja ciasta jest idealna na standardową blaszkę na 12 muffinek. Nie martwcie się, że trzeba gniazda "napakować" prawie do pełna - dzięki temu babeczki ładnie wyrastają i są wysokie, po prostu fajniej wyglądają :)
- 100 g masła (w temperaturze pokojowej)
- 2/3 szklanki cukru
- 2 jajka
- 0,5 szklanki mleczka zagęszczonego*
- 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1,5 szklanki czerwonych porzeczek (umytych, obranych)
- cukier puder do posypania
* może być zwykłe mleko
Przygotowanie:
1. Masło ucieramy mikserem z cukrem, następnie dodajemy jajka i miksujemy, aż do uzyskania puszystej masy. Dodajemy mleczko.
2. Osobno mieszamy ze sobą pozostałe suche składniki, dodajemy stopniowo do masy i miksujemy tylko do uzyskania jednolitej konsystencji (ciasto będzie dosyć gęste). Dodajemy porzeczki i mieszamy delikatnie łyżką.
3. Przekładamy do wyłożonej papilotkami blaszki do muffinek. Pieczemy ok. 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 190 stopni. Wyciągamy, kiedy z wierzchu będą rumiane.
4. Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem.
Smacznego :)
.JPG)
Przepis zgłaszam do akcji u Domi:
Czerwone porzeczki najbardziej lubię do kaczki, ale w tych babeczkach też mi pasują :-)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńŚliczne i pyszne :) uwielbiam muffinki z porzeczkami. Dziękuję za zgłoszenie :)
OdpowiedzUsuń