Uwielbiam kombinować z różnymi "zestawami" składników do spaghetti. Najbardziej lubię takie z sosem zrobionym ze świeżych pomidorów, a pora jest teraz idealna ;)
Zamiast słoiczka paskudnego sosu wystarczą 3 pomidory i trochę przypraw...
Składniki (na 3-4 porcje):
- 500 g mięsa mielonego
- 250 g delikatnie wędzonego boczku
- 2 duże cebule
- 3 średniej wielkości pomidory (sparzone wrzątkiem i obrane ze skórki)
- ulubione przyprawy ziołowe lub świeże zioła (ewentualnie, jeśli nie lubisz mieszać przypraw, może być mieszanka do kuchni włoskiej albo spaghetti)
- sól i pieprz
- makaron spaghetti
- ząbek lub dwa czosnku
- ser żółty do posypania
- ser żółty do posypania
Przygotowanie:
1. Na dużej patelni podsmażamy boczek. Ponieważ boczek zawsze ma trochę tłuszczu podsmażam go na teflonowej patelni bez dodawania oleju itp.
2. Gdy boczek ładnie się podsmaży, dodajemy pokrojoną w półtalarki cebulę i dalej smażymy, a kiedy cebula się zeszkli dodajemy mięso.
3. Pomidory (koniecznie bez skórek) kroimy na ćwiartki i wrzucamy na patelnię, gdy mięso nie jest już surowe. Ponieważ nie lubię bezczynnie stać nad patelnią i ciągle muszę w niej mieszać zazwyczaj "pomagam" pomidorom drewnianą łyżkom rozlecieć się na mniejsze kawałki ;)
4. Kiedy nie widać już wielkich kawałków pomidorów zabieramy się za przyprawianie naszego spaghetti. Przede wszystkim trzeba je porządnie posolić... Następnie dodajemy ulubione przyprawy (bazylię, oregano, zieloną pietruszkę, zioła prowansalskie, pieprz).
5. Spaghetti jest gotowe, gdy większość wody z pomidorów wyparuje i całość jest dosyć gęsta. Wtedy dodajemy wyciśnięty przez praskę czosnek, mieszamy i gotowe.
6. Wykładamy na ugotowany w lekko osolonej wodzie makaron spaghetti i posypujemy startym żółtym serem.
6. Wykładamy na ugotowany w lekko osolonej wodzie makaron spaghetti i posypujemy startym żółtym serem.
A teraz się przyznam, że ostatnio zapomniałam (faux pas!) dodać czosnku i też było pyszne ;)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wypróbowałeś przepis? Zostaw komentarz, daj znać mi i innym Czytelnikom, co sądzisz :) Dziękuję!