Miałam dziś ochotę na dobre śniadanko :) Ta pasta krzyczała do mnie z miseczki "dodaj natkę pietruszki", ale niestety moje zasoby w przyczepie są bardzo ograniczone:) Tęsknię za własnym łóżkiem i dużą lodówką.. ;) Toż nawet to zdjęcie się prosi o listek pietruszki na wierzchu! Ale nie biadolę już, tylko grzecznie piszę przepis.
Składniki:
- puszka filetów z makreli w oleju
- 1 mała cebulka
- 1 ząbek czosnku
- sól, pieprz
- 3 łyżeczki majonezu
- natka pietruszki (niekoniecznie, ale może być też suszona)
Przygotowanie:
1. Makrelę przekładamy do miseczki (bez oleju!) i rozdrabniamy widelcem.
2. Dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulkę i posiekany czosnek, natkę. Mieszamy z majonezem, doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
I gotowe.. Szybko, łatwo, a jest to ciekawy dodatek do śniadania. Pastę można jeść po prostu widelcem jak sałatkę albo nałożyć na posmarowaną masłem kromkę chleba.
taką lubię :) ale raczej na popołudniowe przekąski ^^ ranki wolę na słodko
OdpowiedzUsuńJa odwrotnie:) słodkości po południu :)
UsuńMakrelę preferuję jedynie w pomidorach ;)
OdpowiedzUsuńZ makreli w pomidorach też pewnie wyjdzie dobra pasta:) Będę musiała przetestować któregoś dnia!
Usuńidealna do kanapek!:)
OdpowiedzUsuńDziś zjadłam cztery na śniadanie i do tej pory mam wyrzuty sumienia:)
Usuń