Dla wszystkich kochających kawę...
Miała być z rumem, ale całe zapasy zniknęły w tajemniczych okolicznościach i trochę mnie to, nie powiem, przeraziło... Odkryłam za to zapomnianą butelkę Ballantines'a i tak oto powstała...
Składniki (1 filiżanka):
- 50 ml odtłuszczonego zagęszczonego mleczka
- 100 ml mocnej kawy
- 4 łyżeczki Ballantines'a (można więcej;P)
- cukier z prawdziwą wanilią do smaku
Przygotowanie:
1. Mleczko delikatnie podgrzewamy i mieszamy z Ballantines'em. Możesz ubić je mikserkiem, żeby uzyskać piankę.
2. Dodajemy kawę. Słodzimy do smaku cukrem z wanilią.
Pychotka ;) właśnie miałam robić kawę :)
OdpowiedzUsuńPolecam tez kawę z malibu... Ale dla mnie raczej na deser niż na przebudzenie ;)
OdpowiedzUsuńMm też musi być pyszna! Ją ostatnio robiłam truskawkowego shake'a z maliny, też był świetny!
UsuńRano taka kawa przed pracą to nie bardzo. Choć z drugiej strony - dzień z pewnością zleciałby szybciej ;)
OdpowiedzUsuń