Oponki z serem białym to przysmak mojego dzieciństwa. Miałam dziś wreszcie napisać przepis na konfiturę z kiwi, ale tak mnie naszło na te oponki:) Zadzwoniłam do siostry po przepis i do roboty! Wyszły idealne - choć może trochę mało kształtne, ale jak ma się małych pomocników to przecież nie można powiedzieć "wiesz co? teraz ciocia kilka zrobi, bo muszą być trochę ładniejsze do zdjęcia" ;) Wiecie... nie jest istotny wygląd, ważne to, co jest w środku! Oponki są mięciutkie i puszyste, pięknie rosną po wrzuceniu do oleju. Nie są bardzo słodkie, więc można je pożerać tonami - idealnie smakują posypane delikatnie cukrem pudrem. Są łatwe w wykonaniu i chyba nie sposób coś sknocić! Najlepiej smakują jeszcze ciepłe.
Składniki:
- 1/2 kg sera białego
- 1/2 szkl. cukru
- 3 jajka
- 3 szkl. mąki
- łyżeczka sody
- olej do smażenia
Przygotowanie:
1. W misce rozgniatamy widelcem ser z cukrem. Kiedy już dobrze się wymieszają dodajemy jajka oraz wymieszaną z sodą mąkę.
2. Rękami szybko wyrabiamy ciasto. Powinno być miękkie, ale nie kleić się do rąk.
3. Następnie wałkujemy ciasto na grubość ok. 1 cm. Szklanką z cienkimi brzegami wykrawamy kółka, a następnie kieliszkiem w środku mniejsze kółeczka. Te mniejsze kółeczka można połączyć, ponownie rozwałkować i wykroić oponki, ale ja po prostu je smażę:) Są świetne, takie na jednego gryza i już!
4. W garnku lub na dużej patelni rozgrzewamy olej. Musi go być dosyć sporo 0,5 - 0,75 litra. Kiedy olej będzie dobrze rozgrzany (można wrzucić małe kółeczko na próbę) wrzucamy po kilka oponek. Smażymy z dwóch stron dopóki się ładnie nie zarumienią.
5. Wyciągamy na talerze wyłożone ręcznikiem papierowym, żeby odsączyć nadmiar tłuszczu. Kiedy trochę przestygną posypujemy cukrem pudrem i wcinamy:)
Polecam np. na wieczór andrzejkowy albo do niedzielnej herbatki!:)
cudowne! pamiętam je z dzieciństwa... ach... :)
OdpowiedzUsuńmniam!
OdpowiedzUsuńWyglądają bosko!!!!
OdpowiedzUsuńkocham, uwielbiam, po prostu za nimi przepadam, ale jestem za dużym leniem żeby zrobić :(
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie, coś tam na Ciebie czeka;)
OdpowiedzUsuńFajniutkie te oponki :) A jeśli komuś zależy, żeby je mocno odsączyć z tłuszczu to dobrze smażyć na oleju rzepakowym - jego się dość dobrze odsącza przy pomocy papierowych ręczników :)
OdpowiedzUsuńCo racja, to racja. Ogólnie słyszałam kiedyś, że olej rzepakowy jest lepszy, zwłaszcza jeśli zależy nam na wysokich temperaturach. Nie pamiętam już dokładnie o co chodziło, w każdym razie podobno jest zdrowszy (mniej toksyczny?). Może ktoś z Was wie i może odświeżyć mi pamięć?
UsuńJedna uwaga, to nie jest mój przepis, tylko naszej mamy! A poza tym oponki będą wyglądać jezcze ładniej gdy kółko w środku wytniesz czymś małym, np. nakrętką od pomadki.
OdpowiedzUsuńNo masz rację, mamy:) Ale do Ciebie zadzwoniłam po przepis!:) I dobrze wiedzieć, że tu zaglądasz i mam rodzinną cenzurę!
OdpowiedzUsuńSą pyszne:) szukałam przepisu,a są różne.Ten jest nie skomplikowany i dziękuję:)Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę w Nowym Roku 2013:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowały:) Ja również życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!:)
UsuńRewelacyjny przepis napewno zrobie,przy najblizszym weekendzie...:)
OdpowiedzUsuńProsty i fajny przepis,ja zrobię je z sera chudego z lidla,mam nadzieję że będą tak piękne ja pani.
OdpowiedzUsuńNa pewno będą idealne:) Proszę napisać jak wyszły!
UsuńPozwoliłam sobie u siebie przytoczyć Pani przepis, oczywiście z podaniem linka do Pani.
OdpowiedzUsuńOponki to obłędne jedzonko!!
Cieszę się:) Pozdrawiam:)
UsuńPrzepyszne oponki wlasnie się studza polecam wszystkim :):):)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) pozdrawiam i dziękuję ślicznie za komentarz :)
UsuńZrobiłam pierwszy raz, z racji tłustego czwartku;) sa świetne ;) Polecam
OdpowiedzUsuń