czwartek, 18 kwietnia 2013

"Dietetyczne rewolucje" z Oleofarm

Kuchnia pełna świeżych warzyw, owoców, serów, ziół - marzenie każdego wielbiciela sałatek. Taką kuchnię udostępnili blogerom firma Oleofarm i łódzki Andel's Hotel w ramach cyklu "Dietetyczne rewolucje". Przygotowanie własnej kompozycji w takich warunkach po prostu musiało być czystą przyjemnością :)

Zanim opowiem o szczegółach spotkania słów parę o samym miejscu, bo łódzki Andel's Hotel jest naprawdę niesamowity. Hotel mieści się w imponującym, pofabrycznym budynku z XIX wieku, wnętrza natomiast zostały wykończone nowocześnie, przy czym w holu i restauracjach hotelowych, które miałam okazję zobaczyć pozostawiono to, co najpiękniejsze, czyli własnie cegłę. Efekt jest naprawdę imponujący.

Zdjęcie dzięki uprzejmości organizatorów
Pierwszym punktem spotkania był krótki wykład dietetyczki na temat zdrowych tłuszczów, które są źródłem kwasów Omega 3-6-9 i sposobów ich wprowadzania do naszej diety. Po nim nastąpiła degustacja soków z oferty Oleofarm, które są w stu procentach naturalne i niesłodzone. Jeśli chodzi o ich smak... jedyny, który przypadł mi do gustu to malinowy. Sok z owoców noni smakuje (co tu dużo mówić) jak paskudne lekarstwo :) Ale podobno jest bardzo zdrowy i polecany osobom zestresowanym.


Na szczęście po sokach nastąpiła degustacja olejów... Z orzechów włoskich i laskowych, pestek winogron i dyni, arachidowy czy sezamowy i inne. Niektóre z nich są tak pyszne, że mogłabym jeść je sobie z chlebem na śniadanie :) A zwłaszcza z pysznymi, świeżymi bagietkami wypiekanymi w Andelsie :)

Zdjęcie dzięki uprzejmości organizatorów
Pod okiem pana Mirosława Jabłońskiego, przygotowaliśmy własne kompozycje sałatek. Każda zupełnie inna i oryginalna. Jury wybrało trzy sałatki (najładniejszą, najzdrowszą i najciekawiej skomponowaną), których autorzy otrzymali nagrody, a na koniec wszyscy uczestnicy mieli wybrać sałatkę najsmaczniejszą. Okazało się jednak, że wszystkie były tak pyszne, że nie udało nam się dokonać wyboru :D


Jak widzicie na zdjęciu wszystkie sałatki były piękne, kolorowe i przygotowane z mnóstwa zdrowych i pysznych składników. Do dyspozycji mieliśmy nie tylko świeże warzywa, ale także owoce, sery, kiełki, pestki dyni, płatki migdałowe, a także całą gamę olejów i soków Oleofarm. Pan Mirosław Jabłoński pokazał nam, jak można te ostatnie wykorzystać do przygotowania oryginalnych dressingów do naszych sałatek.


A na koniec moja kompozycja: miks sałat, kiełki (m.in. buraka - genialne! tylko gdzie je kupić?), świeże truskawki i winogrona, płatki migdałów i ser kozi, a do tego wszystkiego olej z orzechów włoskich i świeże zioła :)

Bardzo dziękuję organizatorom za zaproszenie i świetną zabawę!

1 komentarz:

Wypróbowałeś przepis? Zostaw komentarz, daj znać mi i innym Czytelnikom, co sądzisz :) Dziękuję!