Takie jak lubię najbardziej, czyli mocno mięsne ;) Ostatnie upały nie sprzyjały raczej długim godzinom przy gorącej kuchence czy piekarniku :) Dlatego ilość pojawiających się na blogu przepisów na wypieki gwałtownie spadła :)
Takie spaghetti jest idealnym obiadem "na leniucha", kiedy nic się nie chce, a coś ciepłego zjeść trzeba. A i pora roku idealna, bo latem ze świeżymi pomidorami smakuje rewelacyjnie! Zimą lepiej jednak użyć tych z puszki :)
Przed przygotowaniem potrawy mieszamy mięso z winem i wodą, dzięki temu w spaghetti nie mamy grubych, mięsnych grudek, tylko jest drobniejsze i delikatne. Woda i wino odparują, a spaghetti będzie pyszne :)
Składniki (3 - 4 porcje):
- 500 g mięsa mielonego
- 2 duże cebule
- 2 pomidory (sparzone i obrane ze skórki)
- 2 - 3 ząbki czosnku
- 100 ml białego wytrawnego wina*
- 100 ml wody
- 2 - 3 łyżki oleju
- 1 czubata łyżeczka ziół prowansalskich
- 1 łyżeczka suszonej bazylii (lub kilkanaście posiekanych listków świeżej)
- 1 łyżeczka suszonego oregano (lub garstka posiekanych gałązek świeżego)
- szczypta papryki ostrej
- szczypta papryki słodkiej
- sól, pieprz do smaku
Dodatkowo:
- drobno starty ser do posypania
- listki bazylii do dekoracji
- ugotowany wg przepisu na opakowaniu makaron spaghetti (lub inny)
*W ostatecznej ostateczności można zastąpić wodą, choć wino jest ważne i dodaje potrawie smaku i aromatu :) Może być też półwytrawne.
Przygotowanie:
1. Do mięsa dodajemy wodę i wino, mieszamy chwilę ręką, dopóki mięso nie wchłonie płynów. Odstawiamy.
2. Cebulę kroimy w kostkę, smażymy na rozgrzanym oleju, aż się zeszkli. Dodajemy mięso i smażymy co jakiś czas mieszając.
3. Pomidory kroimy na mniejsze części. Jeśli są mocno soczyste lepiej użyć samego miąższu, bez gniazd nasiennych. Dodajemy je kiedy mięso jest już usmażone i prawie cała woda odparowała.
4. Smażymy, rozgniatamy delikatnie pomidory i delikatnie mieszamy sobie w patelni ;) I tak do momentu uzyskania odpowiedniej konsystencji.
5. Doprawiamy do smaku ziołami, solą, pieprzem. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek.
Podajemy z makaronem spaghetti, udekorowane listkami bazylii.
Jeśli chcesz być na bieżąco z przepisami pojawiającymi się na blogu, zachęcam do polubienia funpage'a :)
pychota:)
OdpowiedzUsuńNie robiłam jeszcze spaghetti ze świeżych pomidorów...muszę spróbować koniecznie!
OdpowiedzUsuńGohaa naprawdę warto :) Każde, które robisz z pomidorami z puszki można zrobić ze świeżymi ;)
Usuń