Domowa nalewka miodowo-cytrynowa

Taka miodówka i cytrynówka w jednym :) Wyjątkowo łatwa do zrobienia i trudna do opisania, bo jednocześnie jest słodka i kwaśna... Kogo zapytać odpowie inaczej. No i ma ciekawą, gęstą konsystencję ;)

Jeśli chcesz mieć taką na Święta lub inną okazję, pamiętaj, że musi odstać przynajmniej 2 tygodnie, aby nabrała smaku. Uważam, że to fajny alkohol na rodzinne spotkania, np. w Boże Narodzenie lub Wielkanoc, jeśli oczywiście uznajecie alkoholizację w Święta ;) Dlaczego? Bo każdy domowy, dopracowany i przygotowany z sercem wyrób tworzy jakiś taki inny klimat. 

Z nalewką można się troszkę "pobawić". Ja użyłam miodu lipowego, ale być może poeksperymentuję z innymi gatunkami:) W każdym razie im lepszy miód - tym lepsza nalewka, żadne sztuczne wynalazki się nie nadają!

Podaję składniki na taką porcję, jaką sobie przygotowałam, czyli troszkę ponad pół litra, ale możesz dowolnie pomnożyć, trzeba tylko zachować równe proporcje składników. Najlepiej odmierzyć je słoiczkiem miodu, wtedy się porządnie wypłucze i nie zmarnujemy ani kropelki ;)

Przepis znalazłam w książce "Polskie smaki".

Składniki: 

- 200 ml miodu
- 200 ml spirytusu
- 200 ml świeżo wyciśniętego soku z cytryny

Przygotowanie:

1. Wszystkie składniki dokładnie wymieszaj.

2. Odstaw na minimum dwa tygodnie w ciemne i chłodne miejsce. Co jakiś czas warto zamieszać nalewkę, wstrząsając słoikiem. Po dwóch tygodniach przelej do butelki.

3. Podawaj mocno schłodzoną ;)

Farfocle z cytryny wypływają na wierzch, ale tym się nie przejmuj. Jeśli masz ochotę, możesz przefiltrować nalewkę przed podaniem, ale nie jest to konieczne, bo najlepiej smakuje właśnie z całym miąższem z cytryny. Wystarczy wstrząsnąć butelką przed postawieniem na stół ;)