czwartek, 11 lipca 2013

Sok z czerwonych porzeczek na zimę

Czerwona porzeczka sprawia mi problem :) I nie jest to problem natury kulinarnej, a problem natury językowej... bo tak się zastanawiam - na logikę sok robi się z czerwonych porzeczek - jakby nie patrzeć liczba mnoga... i to wydaje mi się poprawne. A z drugiej strony w rzeczywistości większość chyba mówi jednak z czerwonej porzeczki i nie mam pod ręką żadnego kartonu, ale wydaje mi się, że nektary w sklepach są z czarnej porzeczki... Zgłupiałam :) Czy zagląda do mnie jakiś polonista??





Ale zostawmy polszczyznę, zajmijmy się sokiem. Porzeczkowym. Jeśli ufać Panu, który sprzedawał mi owoce, do jego wykonania użyłam ich około kilograma. Pan przy mnie nie ważył i wydaje mi się, że mógł to być kilogram z drobną nadwyżką ;) Porzeczki w każdym razie są stosunkowo tanie - chyba ich kwaśny smak niejednego odstrasza, a tymczasem soki z nich są rewelacyjne. Dodajemy do nich trochę więcej cukru niż np. do soku truskawkowego, dzięki czemu kwaśny smak zostaje trochę zneutralizowany. Choć nie do końca, bo przecież o to chodzi, żeby nasz sok był słodko-kwaśny ;)

Przepis na tradycyjny sok, bez cudowania, jak u mamy :) Z podanej ilości wyszły mi 3 średniej wielkości słoiczki soku o naprawdę niesamowitym kolorze. 

Składniki:

- 1 kg czerwonych porzeczek
- ok. 2 szklanki cukru

Przygotowanie:

1. Porzeczki myjemy, obieramy z zielonych gałązek, wrzucamy do garnka warstwami, każdą zasypując cukrem tak, aby wszystkie owoce były nim pokryte.

2. Odstawiamy na kilka godzin, żeby owoce puściły sok, choć przyznam, że czasami jak się spieszę odstawiam na godzinkę, a później bardzo powoli gotuję i też jest ok.

3. Na bardzo małym ogniu doprowadzamy porzeczki z sokiem do wrzenia. Opcjonalnie dodajemy jeszcze cukru, jeśli sok wydaje nam się za mało słodki. Pamiętajmy przy tym, że to sok, a nie kompot, więc musi być zbyt słodki, bo do picia rozcieńczamy go przecież z wodą ;)

4. Przelewamy przez złożoną na pół gazę lub przez sitko, żeby oddzielić sok od owoców. Gorący (!) sok wlewamy do wyparzonych wrzątkiem (lub wysterylizowanych w piekarniku) słoików prawie do pełna (zostawiamy ok. 1 - 2 cm). Mocno zakręcamy i odwracamy do góry dnem do ostygnięcia, żeby słoiki złapały. Nakrętki również powinny być wyparzone, wycieramy je do sucha, również gwint słoika wycieramy.

Uwagi:
Mama uprzedzała, że sok może być trochę galaretowaty i w niczym to nie przeszkadza. Z moim tak się nie stało, ale jeśli mama tak mówi, to tak może się stać ;)




12 komentarzy:

  1. świetny jest na zimę:) też taki robię co roku:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie robiłam soku z porzeczek. Chętnie bym skosztowała:-) A myślę, że poprawne są obie formy językowe :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polonistycznym okiem, to... sok jest z czarnych porzeczek, a nektar jest o smaku czarnej porzeczki.
    Wydaję mi się, że o to chodzi. Czysty marketing, bo forma w liczbie pojedynczej wg prawa nie sugeruje, że jest to produkt z zawartością (wielu) owoców.

    Soku porzeczkowego nigdy nie robiłam. Ale mam go po raz pierwszy zapisanego na mojej karteczce "do włożenia w słoiki" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jeśli nie robi się dżemu z porzeczek to jest to nieco marnowanie cukru - ja robię sok w sokowniku - 4 godzinki, porzeczki odrzucam, a cukier dodaję dopiero do soku, który gotuję i gorący przez gazę do butelek i na zimę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co nie dorobiłam się jeszcze sokownika, więc robię w tradycyjny sposób :) A owoców nie wyrzucam od razu, zalewam jeszcze niedużą ilością przegotowanej wody, którą wypijam.

      Myślę, że w tym przypadku coś za coś, zmarnuję trochę cukru, ale sok gotuje się szybciutko, więc taniej wychodzi gaz - liczę też na to, że dzięki temu zostaje dużo witamin ;)

      Usuń
  5. Jeżeli ma być galaretowaty:) to coś dla mnie uwielbiam galaretki. .Mamy zawsze wiedzą najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. 1. Moim zdaniem powinno być "sok z porzeczek" a nie "sok z porzeczki". Kwestia prawna nie ma znaczenia, chodzi o ilość owoców użytych do wytworzenia produktu, no chyba że te sklepowe mają tyle wartości odżywczych co jedna sztuka owocu.
    2. Co do dodawania cukru. Jeśli sok jest gęsty do rozcieńczania z wodą, to dla mnie to syrop nie sok. Sok otwieram i piję, bez rozcieńczania z wodą.
    3. Porzeczka czerwona może zgalaretowacieć, ponieważ ma dużo pektyn. Czerwonych i białych porzeczek można używać zamiast żelatyny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrobiłam swój pierwszy w życiu sok z czerwonych porzeczek i jestem baaaaaaaardzo pozytywnie zaskoczona :D
    Gorąco polecam ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepis rewelacyjny.polecam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wybaczcie, ale jestem początkująca i chciałam zapytać, czy słoiki trzeba potem przegotować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma takiej potrzeby. Jesli sloiki i nakretki sa wyparzone tak jak w przepisie i odwracamy do gory dnem plus cukier w soku, to w zupelnosci wystarczy.

      Usuń

Wypróbowałeś przepis? Zostaw komentarz, daj znać mi i innym Czytelnikom, co sądzisz :) Dziękuję!