W zamierzchłych czasach, gdy byłam małym dzieckiem mój dziadek hodował króliki :) Z opowieści wiem, że przygotowywało się z nich pasztety lub mięso w sosie, które zawekowane czekało sobie na odgrzanie na obiad. Kiedy więc zobaczyłam królika w Lidlu (cena: 18 zł/kg) pomyślałam sobie "czemu nie?". Niezrażona przerażoną miną pani kasjerki, zapakowałam królika do torby i nie żałuję :) Jego smak trudno z czymkolwiek porównać, po prostu trzeba spróbować. Zaskoczcie rodzinę smacznym i ciekawym obiadem w niedzielę ;)
Postanowiłam przygotować delikatny sos - mięso nie jest tłuste, więc wychodzi naprawdę fajny i lekki. Z dodatkiem wina, bo zawsze nadaje takim potrawom "charakteru". I śmietanki, bo takie miałam widzi mi się ;) Tą ostatnią można jednak spokojnie pominąć i również będzie pysznie.
Składniki (4 porcje):
- ok. 1 kg tuszka królika
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- ok. 100 ml wytrawnego wina (białego lub czerwonego)
- 1 łyżeczka rozmarynu
- 5 łyżek śmietanki 30%
- czubata łyżka mąki
- sól, pieprz
- odrobina oleju do smażenia
Przygotowanie:
1. Królika dzielimy na osiem części - polecam obejrzeć ten film i ten film, pokazują dwa trochę różne sposoby, jak można to zrobić :) Wkładamy do garnka z osoloną wodą na ok. 10 minut. W tym czasie na patelni rozgrzewamy odrobinę oleju i podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę z pokrojonym w duże plasterki czosnkiem i łyżeczką rozmarynu. Gdy cebula się zeszkli, ściągamy ją z patelni i odstawiamy na bok.
2. Mięso wyciągamy, odkładamy na chwilę, żeby ociekło z wody. Rozgrzewamy dwie łyżki oleju i na dużym ogniu podsmażamy królika z każdej strony. Dodajemy podsmażoną wcześniej cebulę i zalewamy wodą mniej więcej do połowy wysokości mięsa, lekko solimy. Dolewamy wino i smażymy odkryte kilka minut. Następnie przykrywamy pokrywką i dusimy całość ok. 45 minut do godziny, od czasu do czasu mieszając.
3. Pod koniec doprawiamy do smaku solą, pieprzem, ewentualnie rozmarynem i dodajemy śmietankę (ja dodaję odrobinę gorącego sosu do szklanki ze śmietanką i dopiero później wlewam na patelnię). Zagęszczamy mąką (rozpuszczam ją w zimnej wodzie, a później postępuję tak, jak ze śmietanką). Gotujemy jeszcze chwilę.
Proponuję podawać z ziemniakami lub z ryżem. Przyda się również dowolna surówka - u mnie z białej kapusty.
Królik będzie smakował świetnie zarówno z ziemniakami, jak i z ryżem. Ja podałam go również z surówką z białej kapusty. |
ciekawy pomysł, dawno nie jadłam królika:)
OdpowiedzUsuńSmak mojego dzieciństwa!
OdpowiedzUsuń